Klamka zwiad.. [data do ustalnienia]

Pomysł stary, realizacja jedna była. Otwarta dyskusja, wszelkie sugestie mile widziane.

Cel: To zwiedzić, ocenić, miejsca (zrobiona będzie uprzednio lista: fabryki, gorzelnie, opuszczone wielkie obiekty itp), miejscówek w Poznaniu/okolicach. Dokładnie obejść, ocenić czy się nadaję na działania, jeśli tak to jakie, może nawet sporządzić mape, ewentualnie jakieś zdjątka. Głównie jest to okazja do przećwiczenia CQB w nocy.

Zatem: Minimum kilka godzin na taką akcje, (tyle ile trwa "noc filmów" co niektórzy tracą tyle swojego życia na oglądnie tanich horrorow).
By miało to sens, i jakiś zarys ćwiczebno - przyjemnościowy, każdy musi mieć w rączce,
klameczke. Dlaczego? Bo będzie wzajemne krycie pleców non stop, bo będziemy sie poruszać, powoli i nasłuchem, jak profesjonalisci (przynajmniej troche ich naśladując) itp.
I właściwie prawie "grać" jak Ci tani aktorzy w tanich horrorach, tylko z wyjęciem, głupich zachowań Very Happy

Faktyczne zgrożenie, jakie ja mam na myśli, to jest wściekły pies, rozjuszony owczarek itp. I nie wiadomo co mogłoby sie stać, zatem po to krycie pleców, by każdy mógl coś zrobić, a nie jeden z drugim, stoi i patrzy, i nim coś zrobi to mu ręke ogrzył.. hehe troche makarbyczne i sytucaja baaardzo mało PRAWDOPODBNA, ale, ale możliwe.
Później - ludzie - jak zawsze ale to zawsze się robi, w asg, unika sie ich jak ognia - cywili.
Czyli z nikim sie nie wchodzi w rozmowe, kontakt, cielesny czy wzrokowy.
Poruszamy sie jak cienie, i gadamy szeptem albo wcale. Ewentulane zdjęcia jeśli coś
zajebistego byśmy znaleźli "na przykład paranormalną dupe ciemną" są dozwolne po uprzednim zabezpieczeniu terenu od osób postronnych.
Trzymamy sie zawsze razem, nie rozdzielamy. Dalej rozwijając ten temat, jestem weteranem tego typu rzeczy, i zawsze ale to zawsze te zasady, gwarantowały, bezpieczeństwo większe, niż niedzielna strzelanka i jeszcze raz wracjąc do uzbrojenia - morale oraz stan psycho/fizyczny jest zdecydowanie lepszy, trzymając coś ciężkiego w rękach, w totalnych ciemnościach - bez względu na wiek i na upodobania religijno/etniczne ;P Sprawdzone empirczynie.

Caly fyrtel w tym, że dlatego że ubiory są normalne, po schowaniu broni do kabury niczym się nie różnimy od zwykłego przechodnia co zabłądził.

Wiec to proste: 4 ludzi, jedzie, w konkretne wczesniej ustalone miejsca, na przykałd z 5
miejsc. Na kazde okolo 30 min. to jest 2.5 h. Drugie tyle na dojazdy. całość 5h. Efekt ? Zabawa jakiej mało, szczególnie dla tych co zielonego pojęcia czym to pachnie, i nie
wiedzą nic o tym, tym bardziej zalecane spróbowanie.

Wyposażenie:

- Taktyczne buty, te co normalnie używamy podczas akcji
- Zegarek (najlepiej tarczowy)
- Zapalniczka
- Broń krótka (sprawna i naładowana - nie ma znaczenia co to jest, byle strzelało i było krótkie)
- Latarka - najlepiej na stałe przymontowana do boczniaka, jeśli nie, to osobno też jest ok.
- Ubiór - w pełni cywilny, kolory preferowane to niejaskrawe, najlepiej czarne.
- Okulary / gogle bezbarwne.
- Ewentualnie coś na ząb

Nie byłem tym inspirowany ale świetny filmik i tak:Działania nocne ASG [U.S.]